Spowolnienia gospodarczego ciągle w Polsce nie widać. Dane makro z polskiej gospodarki znowu mile zaskakują. Wskaźnik koniunktury HSBC PMI dla przemysłu wzrósł w październiku z 50,2 pkt do 51,7 pkt. Ekonomiści prognozowali, że indeks będzie kontynuował wcześniejsze spadki i obniży się do 49,8 pkt, a więc wejdzie w obszary recesyjne. Sytuacja w gospodarce wygląda zdecydowanie lepiej, niż kilka miesięcy temu można było przypuszczać.
W październiku 2011 r. w górę poszły wskaźniki we wszystkich najważniejszych badanych kategoriach: produkcji, nowych zamówieniach, nowych zamówieniach eksportowych i zatrudnieniu. Dobre nastroje w przemyśle sugerują, ze osłabiony złoty wzmacnia popyt zewnętrzny na polskie produkty. Być może uaktywnia się zjawisko zastępowania, czyli zagraniczni producenci, szukając oszczędności, wybierają polskich, tanich dostawców.
Na zachodzie Europy spowolnienie już się zaczęło i będzie się nasilać. W takich warunkach nie do utrzymania będą obecne wyniki polskiej gospodarki. W przyszłym roku produkcja przemysłowa będzie rosnąć średnio 2 proc. rocznie, wobec 5 proc. obecnie. Wzrost PKB spowolni z 4 proc. do 2,7 proc. Trudno przewidzieć, co się stanie w polskiej gospodarce w dłuższym czasie. Uzależnione będzie to od sytuacji w całej gospodarce europejskiej.
Zapowiada się powtórka z 2009 r., kiedy kredyt będzie drogi, a banki będą niechętnie pożyczały.
Rynek maszyn w Polsce jest bardzo dynamiczny, napędzany przez dotacje unijne, jak i przez ciągle rozwijające się firmy, które coraz więcej eksportują poza granice kraju. Pomimo dużej konkurencji na rynku maszyn, dostrzegamy coraz większe zainteresowanie nowoczesnymi technologiami, niekoniecznie tym najtańszymi, które nie zawsze są najlepsze. Jeszcze pięć lat temu zastanawialiśmy się, czy będzie popyt na linie ze zgrzewarkami sześciogłowicowymi do zgrzewania słupków na wprost. Dzisiaj przy wysokich kosztach produkcji oraz rosnących kosztach pracowniczych – firmy, które zdecydowały się na ten krok widzą, że podjęły słuszną decyzję, która w perspektywie kilku lat zwraca się z nawiązką! Podobnie jest z centrami tnąco-obróbczymi. Jeszcze kilka lat temu polscy klienci jeździli oglądać takie maszyny do Niemiec, dzisiaj również w Polsce jest kilkanaście dużych maszyn SCHIRMER. Tak, jak to było kilka lat temu ze zgrzewarkami do zgrzewania słupków na wprost, czy z centrami tnąco-obróbczymi Schirmera, tak jest dzisiaj z automatami do okuwania skrzydeł URBAN oraz kompletną logistyką URBAN. Obecnie jest duże zainteresowanie tymi urządzeniami, ale jesteśmy pewni, że za rok, dwa, może trzy lata staną się one bardzo popularne w Polsce, zawsze pozostaje kwestia kalkulacji czyli opłacalności inwestycji.
Chciałbym zachęcić do kontaktu z nami firmy podążające za nowymi technologiami, które zainteresowane są uzyskaniem kredytu technologicznego na zakup nowoczesnego parku maszynowego. Chętnie pomożemy w przygotowaniu odpowiedniego wniosku oraz zapewnimy dokumenty, które będą pomocne w uzyskaniu takiego kredytu. Pozostałych klientów zachęcamy do współpracy oraz do obserwacji wspólnie z nami ciągle zmieniającego się rynku maszyn w Polsce.
Janusz Bubień
Urban Polska