Dokładnie rok po pierwszych doniesieniach o nadchodzącym kryzysie finansowym świata, branża budowlana w Polsce, podsumowuje swoje osiągnięcia.
Z raportu przygotowanego przez Centrum Analiz Branżowych, wynika, że w porównaniu do kwietnia 2008 roku, wielkość produkcji w największych firmach stolarki budowlanej w Polsce, nie tylko nie spadła*, ale w niektórych sektorach osiągnęła nawet kilkuprocentowy wzrost**. Wyjątkowo dobrze wypadły tu firmy produkujące drzwi drewniane. Lepsze wyniki niż przed rokiem, odnotowują też niektórzy producenci okien PCW. Oznacza to, że chwiejący się rynek nieruchomości nie wpłynął znacząco na kondycję producentów, którzy zamiast do nowych realizacji, dostarczają teraz materiały na potrzeby remontowe i wyposażenia wnętrz.
Wielu z nich, przyjmując odpowiednią strategię na czas zastoju, nie tylko uchroniło się od strat, ale wręcz wzmocniło swoją pozycję sprzed kryzysu. Zmiany w organizacji produkcji, rozszerzenie oferty firmy o nowe produkty czy inwestowanie w inne segmenty branży budowlanej, np. firmy deweloperskie, to tylko niektóre strategie rodzimych producentów.
Przywrócenie płynności finansowej deweloperom to dziś najskuteczniejsza obrona rynku dla producentów, bo jak wynika z analizy prof. Ryszarda Matkowskiego, spowolnienie w tym sektorze, to przede wszystkim wina braku finansowania projektów budowlanych przez banki. Jego zdaniem, taka sytuacja, potrwa przynajmniej do końca roku, a to oznacza, proporcjonalnej długości zastój na rynku developerskim, w tej chwili szacowany na najbliższe dwa lata.
Z raportu przygotowanego przez Centrum Analiz Branżowych, wynika, że w porównaniu do kwietnia 2008 roku, wielkość produkcji w największych firmach stolarki budowlanej w Polsce, nie tylko nie spadła*, ale w niektórych sektorach osiągnęła nawet kilkuprocentowy wzrost**. Wyjątkowo dobrze wypadły tu firmy produkujące drzwi drewniane. Lepsze wyniki niż przed rokiem, odnotowują też niektórzy producenci okien PCW. Oznacza to, że chwiejący się rynek nieruchomości nie wpłynął znacząco na kondycję producentów, którzy zamiast do nowych realizacji, dostarczają teraz materiały na potrzeby remontowe i wyposażenia wnętrz.
Wielu z nich, przyjmując odpowiednią strategię na czas zastoju, nie tylko uchroniło się od strat, ale wręcz wzmocniło swoją pozycję sprzed kryzysu. Zmiany w organizacji produkcji, rozszerzenie oferty firmy o nowe produkty czy inwestowanie w inne segmenty branży budowlanej, np. firmy deweloperskie, to tylko niektóre strategie rodzimych producentów.
Przywrócenie płynności finansowej deweloperom to dziś najskuteczniejsza obrona rynku dla producentów, bo jak wynika z analizy prof. Ryszarda Matkowskiego, spowolnienie w tym sektorze, to przede wszystkim wina braku finansowania projektów budowlanych przez banki. Jego zdaniem, taka sytuacja, potrwa przynajmniej do końca roku, a to oznacza, proporcjonalnej długości zastój na rynku developerskim, w tej chwili szacowany na najbliższe dwa lata.