Okna są tą częścią elewacji budynku, która poddawana jest w całym okresie eksploatacji zmiennym i niszczącym warunkom atmosferycznym. Okna, zwłaszcza drewniane, narażone są nie tylko na wysoką temperaturę i promienie palącego słońca podczas letnich upałów, ale także na długotrwałe zawilgocenie powierzchni zewnętrznych przez opady atmosferyczne. Powstające czasami uszkodzenia powłok ochronnych może prowadzić do wnikania wody do wnętrza elementów drewnianych ich zawilgocenia ,a w dalszym czasie i w konsekwencji do zainicjowania we wnętrzu drewnianego ramiaka skrzydła lub ościeżnicy okna, procesów gnilnych. Ich rozwój staje się okazją do zasiedlenia drewna przez owady –szkodniki.
W praktyce trwałość okna zależy nie tylko od rodzaju i częstości wykonywania prac konserwacyjnych, ale także od jakości samego okna, a właściwie od jakości i sposobu przygotowania surowca drzewnego z jakiego okno zostało wykonane.
W przypadku drewna przeznaczonego do produkcji okien zastosowanie metody powierzchniowej, przeprowadzanej przez smarowanie natrysk lub kąpiel jest niewystarczająca. Z powodzeniem może natomiast być stosowana do zabezpieczania okien, które wyprodukowano z materiału nie poddanego impregnacji fabrycznej. Tak się dzieje w przypadku okien użytkowanych od kilkunastu lat, które mimo kilkakrotnego malowania, łatwo tracą powłoki malarskie. Zazwyczaj proces niszczenia omawianych powłok rozpoczyna się od uszkodzeń i pęknięć powstałych w skutek skurczu (w efekcie zmian temperatury, farby olejne łatwo pękają, często też ulegają uszkodzeniu w skutek długotrwałego działania na powłokę malarską promieni UV). W przypadku nowych okien nowych impregnacja rzadko przeprowadzana jest metodą powierzchniową, przez smarowanie. Dlatego do przygotowania elementów do produkcji okien stosuje się metodę ciśnieniową lub jeszcze skuteczniejszą metodę próżniowo- ciśnieniową. Każdy z wymienionych rodzajów procesów impregnacji zapewnia dotarcie preparatu impregnującego do głębokich warstw elementów drewnianych i często ich wewnętrzną polimeryzację. Powszechnie jednak uważa się za skuteczniejszą metodę ciśnieniową, która gwarantuje, że substancje chemiczne zawarte w składzie impregnatów pozostają na trwale zatrzymane w przestrzeni pomiędzy włóknami drewna. Pożądane działanie impregnatu ,to także zapobieganie powstawaniu zmian w strukturze drewna, o podłożu biologicznym. Impregnat musi zapobiegać rozwojowi sinic ,które choć nie szkodliwe dla drewna, pogarszają jego estetykę i traktowane są, jako wada materiału. Winny też wykluczać możliwość rozwoju grzybów na powierzchni chronionych elementów.
Należy dodać, że impregnowanie wskazanymi metodami ma także pewien mankament technologiczny (np. preparat Imprex , Imprex Aquadur lub Glassohyd Holzschutzgrunt z serii BW) polegający na niebezpieczeństwie okresowego pojawiania się na powierzchni zabezpieczonej nadmiaru umieszczonego w drewnie preparatu. W praktyce bowiem, wraz ze zmianą otoczenia (temperatury np. wzrost przez nasłonecznienie, wilgotności powietrza itd.) następuje zmiana objętości włókien drewna. Niektóre impregnaty mają tendencję do wydostawania się na powłoki ochronne (malarskie) gotowych okien. Dlatego zawsze w przypadku stosowania impregnacji, niezbędne jest wykonanie podkładu gruntującego (a właściwie odcinającego) przed nałożeniem powłok malarskich, np. lazurów.
Zabezpieczanie drewnianych elementów okien
Problem dotyczy zawłaszcza okien wyprodukowanych i zamontowanych przed dwudziestu i więcej laty. Z reguły, okna drewniane pochodzące z tego okresu, nie posiadają zabezpieczeń wgłębnych surowca, którego je wykonano. Okna takie (a właściwie surowiec drzewny), nie był poddawany procesom impregnacyjnym.
Obecnie wykonanie trwałego zabezpieczenia często nie jest już możliwe. Pozostaje zatem użytkownikom wykonywanie konserwacji powierzchniowych i próby utrzymania stanu technicznego ramiaków i skrzydeł w stanie spowolnionego pogarszania się. Podstawową czynnością konserwacyjną w takich przypadkach jest utrzymywanie szczelnej spoiny kitu uszczelniającego. Oprócz tego, konieczne jest wykonywanie okresowej kontroli powłoki malarskiej, a w razie potrzeby usuwania zniszczonej powłoki i zastąpienie jej nową warstwą farby.
O przydatności do stosowania impregnatów na zewnętrznych powierzchniach okien drewnianych decyduje także odporność na działanie promieni UV. A w przypadku kolorów ciemnych także odporność na promienie IR. Konieczna jest także odporność impregnatu na parowanie, ponieważ dobrej jakości impregnaty muszą bowiem pozostać w strukturze drewna przez wiele lat. Połączenie funkcji barwiących i zabezpieczających można wykonać przez powierzchniowe pokrycie elementów drewnianych lakierobejcą. Tego rodzaju preparaty tworzą na pokrywanej powierzchni, odporną na działanie wody naciekowej i zmiennych warunków atmosferycznych powłokę lakierniczą, a jednocześnie wnikają, choć w mniejszym stopniu niż impregnaty w strukturę drewna. Składnikiem lakierobejcy są podobnie, jak to ma miejsce w składzie lazurów, substancje odporne na działanie promieni UV i biocydy zabezpieczające przed porastaniem drewna przez grzyby lub glony. Lakierobejc nie wolno nakładać na podłoża wcześniej pokryte takim samym produktem lub lazurami. Najlepiej byłoby, gdyby ramy skrzydeł i ramiaki ościeżnicy pokryte były wcześniej tylko impregnatem głęboko penetrującym. Lakierobejce stanowią często tzw. zabezpieczenie fabryczne okien drewnianych, z powodzeniem można je stosować także do zabezpieczania remontowanych okien. Zdarza się jednak, że konieczne jest dodatkowe zabezpieczenie powierzchni drewnianych części okna dodatkowymi preparatami. Do tego zadania przeznaczone są powłoki lazurowe. Powszechnie stosuje się je do pierwszego, jak i renowacyjnego zabezpieczenia stolarki. W zależności od stosowanego rozpuszczalnika stosowane są lazury wodorozcieńczalne lub z rozpuszczalnikiem organicznym. Lazury wodorozcieńczalne dzięki właściwościom tiksotropowym zwykle tworzą grubsze i tym samym trwalsze powłoki ochronne. Do renowacyjnego zabezpieczania stolarki, z powodzeniem można także stosować wodorozcieńczalne emalie kryjące z filtrem UV.
Usuwanie i zastępowanie starych powłok malarskich
Powszechnie stosowaną metodą usuwania starych powłok malarskich jest ich opalanie. Podgrzewana strumieniem gorącego powietrza farba olejna pęcznieje i z łatwością daję się zeskrobać z powierzchni ram okiennych. Jednak do wykonania takiej pracy konieczne jest posługiwanie się wyspecjalizowanym narzędziem – elektryczną opalarką. Warto w tym miejscu podkreślić, że całkowicie nieprzydatne, a dodatku niebezpieczne są , dawniej stosowane „lampy lutownicze”. Znajdująca się w ich zbiorniku ciecz palna może spowodować niemiłe niespodzianki, a po za tym „lampa benzynowa” ma płomień stały, który może spowodować zapłon farby lub jej odpadających fragmentów.
Obecnie dostępne są także środki chemiczne pozwalające ja usuwanie powłoki emalii z drewna. Rozważając ich użycie warto jednak zastanowić się nad skutecznością preparatu. Z doświadczenia wynika bowiem, że preparaty nie zawsze dają pożądany efekt.
Także próba zeszlifowania starej powłoki nie zawsze jest dobrym pomysłem. Stare farby olejne, mimo, że częściowo odspajają się od drewna, w dalszym ciągu pozostają twarde i nie dają się łatwo usunąć. Szlifowanie ręczne może okazać się więc nadspodziewanie pracochłonne. Dobre efekty uzyskuje się natomiast korzystając z prostego narzędzia tzw. cykliny (to takie prawie zapomniane narzędzie „parkieciarskie”, używane także do konserwacji, a raczej usuwania (zdrapywania) pozostałości pasty z dawnych parkietów, jeszcze przed powszechnym stosowaniem lakierów chemoutwardzalnych). Jego ostrza pozwalają na zeskrobanie pozostałości farby, choć mogą spowodować powstawanie uszkodzeń na ramiakach okien. Każdy, kto próbował przygotować okna do odnowienia, wie, że ten etap robót jest szczególnie żmudny i uciążliwy. Odrębnym zagadnieniem jest oczyszczenie z farby elementów ozdobnych, jeśli takie występują np. na ślemieni lub słupkach środkowych. Wówczas oprócz działania opalarką konieczne jest także precyzyjne oczyszczenie z użyciem „wełny stalowej”. Właśnie szlifowanie „wełną stalową’ pozwala na osiągnięcie najlepszych wyników i uzyskanie równomiernie gładkiej powierzchni drewnianych elementów „remontowanego” okna. Przy okazji korzystania z opalarki warto wcześniej zapoznać się z instrukcją jej bezpiecznego użytkowania i pod żadnym pozorem nie dokonywać w trakcie robót zmywania fragmentów farby rozpuszczalnikami.
Usunięcie starej powłoki farby jest czynnością żmudną, ale konieczną dla zapewnienia dobrej przyczepności nowej farbie. Jednak, zanim przystąpimy do jej nałożenia, niezbędne jest sprawdzenie stanu kitu uszczelniającego styk szyb z wrębami. Często zdarza się, że proces degradacji okna zaczyna się od „zeschnięcia się” i wykruszenia kitu, uszczelniającego mocowanie szyby do skrzydła okna. Generalnie należy przyjąć, że trwałość tradycyjnego kitu okiennego jest bardzo ograniczona ze względu na szybkie odparowywanie pokostu lnianego stanowiącego jeden z podstawowych jego składników. Podczas eksploatacji i zmiennych warunków atmosferycznych ulega on wówczas spękaniu i w konsekwencji fragmenty uszczelnienia wykruszają się. W miejsce ubytków kitu z łatwością wnika woda opadowa, która może powodować niszczenie drewna. Uzupełnianie ubytków uszczelnień jest czynnością równie pracochłonną, co mało skuteczną. Szybko się bowiem okazuje, że tuż obok zastąpionego fragmentu, inny stary kawałek kitu „wypadnie” jeszcze przed malowaniem. Ponadto stary, zeschnięty kit zwykle odspaja się od szyby, powodując, że woda po niej spływająca łatwo przedostaje się do wrębu, niszcząc go. Dlatego najwygodniej jest usunąć kit z całego wymontowanego skrzydła i zastąpić go nowym. Przy okazji warto podkreślić, że stosowanie do okien drewnianych kitu miniowego jest całkowicie nieuzasadnione. Po usunięciu starego wypełnienia uszczelniającego warto usunąć jego pozostałości, wyskrobując je nożem .Przy okazji należy zwrócić uwagę na podtrzymujące szybę gwoździki. Nie usuwamy ich, nie wyginamy i nie dobijamy. Sam proces kitowania nie jest czynnością trudną. Wystarczy wcześniej dobrze ugnieciony kit uformować w wałek kilku centymetrowej długości i średnicy ok. 1cm i wcisnąć je w styk wrębu i szyby. Następnie przy pomocy noża kształtujemy kit tak, aby uzyskał przekrój trójkątny. Widoczną powierzchnię wygładzamy nożem, a nadmiar kitu usuwamy.
Do wykonania nowego malowania ochronnego można także skorzystać z nowoczesnych mas akrylowych. Jednak, przed ich zakupem upewnijmy się, czy możliwe jest ich malowanie farbami i czy są odporne na działanie wody, oraz czy zakres temperatur, w których zachowują swoje właściwości mieści się pomiędzy: 30 a +70 0C. W przypadku stosowania gotowych mas, aplikowanych z kartuszy, warto przed uszczelnieniem styku szyba –ramiak, okleić szyby paskami samoprzylepnej taśmy malarskiej w odległości ok. 6-8 mm od krawędzi wrębu. Dzięki temu, po nałożeniu masy i ukształtowaniu jej skosu w kierunku szyby, można będzie uzyskać równe odcięcie, bez zabrudzenia szkła. Warto wiedzieć, że tzw. silikonowe i silikonowo-akrylowe masy szklarskie przywierają do szyby w sposób znakomity i ewentualne usunięcie zabrudzeń powstałych w toku robót, nie jest sprawą łatwą.
Teraz możemy przystąpić do malowania skrzydeł. Wcześniej jednak dokonajmy wyboru farby lub emalii, której użyjemy. Godne polecenia, do malowania okien drewnianych są farby alkidowe, które wykazują zdecydowanie wyższą trwałość od farb akrylowych. Wada ich jest jednak obecność szkodliwych dla zdrowia substancji odparowujących z powłoki malarskiej w trakcie jej wysychania. Konieczny będzie zakup dwóch rodzajów takiej farby. Pierwsza stanowić będzie podkład, a jej najważniejszym zadaniem będzie uzyskanie wysokiej przyczepności do drewna, druga winna stanowić powłokę nawierzchniową, odporną na działanie wody i zmiennych temperatur. Osobiście jestem zwolennikiem malowania „spodu” skrzydła po jego wymontowaniu i odwróceniu „do góry nogami”. Następnie skrzydło zawieszamy w ościeżnicy i malujemy farbą podkładową.
Po zakończeniu nakładania pierwszej warstwy powłoki malarskiej i jej wyschnięciu, należy warstwę suchej farby lekko przeszlifować drobnym papierem ściernym i powstały pył zetrzeć wilgotną szmatką. Drugie malowanie przeprowadzamy po ok. dobie.
Oczywiście podczas remontu okien trzeba mieć odrobinę szczęścia. Przede wszystkim do pogody, ponieważ opady deszczu mogą zniweczyć nawet najstaranniej wykonaną konserwację okien.
Zabezpieczanie okien z drewna egzotycznego.
W większości przypadków drewno tzw. egzotyczne stosowane do wytwarzania okien charakteryzuje się zdecydowanie większą trwałością niż drewno gatunków rodzimych. Ze względu na ich mnogość należy przy ewentualnych robotach konserwacyjnych kierować się instrukcją konserwacji okien dostarczoną przez producenta. Z doświadczenia wiemy, że zwykle okna takie nie wymagają malowania, a powłoki wykonane fabrycznie pozwalają na bezproblemową eksploatację przez okres kilkunastu lat.
Na koniec należy wskazać, że jakość dostępnych obecnie preparatów do ochrony stolarki okiennej pozwala na uzyskanie trwałych, bo zachowujących swoją odporność warstw ochronnych nawet przez 10 lat ,jest wysoka. Niemniej ciągle jeszcze spotykamy okna z powłokami łuszczącymi się . Należy podkreślić, że główną przyczyną, w takich stanach jest wadliwe przygotowanie podłoża lub pokrywanie środkami zabezpieczającymi drewna mokrego lub wcześniej zabezpieczanego środkami nie przeznaczonymi do tego celu.
Piotr Wierzelewski