Branża budowlana 2013: najlepiej radzili sobie innowatorzy
Branża budowlana 2013: najlepiej radzili sobie innowatorzy

Ostatnie lata, w tym rok 2013, nie były najpomyślniejszym okresem dla rynku budowlanego w ogóle. Wciąż mocno odczuwalne są długofalowe skutki światowego kryzysu gospodarczego. Jednak są sektory branży, które z kłopotów wychodzą szybciej: jednym z nich jest nowoczesna automatyka.

Trzeba powiedzieć, że rok 2013 był dla producentów automatyki dość korzystny. Pomimo powszechnej depresji branży budowlanej w kraju i na świecie, niektórzy gracze obecni na polskim rynku zanotowali wzrost sprzedaży w stosunku do roku ubiegłego. Co spowodowało taki stan rzeczy? Z pewnością nie były to korzystne warunki atmosferyczne. Mroźna i przede wszystkim długa zima spowodowała nienajlepsze wyniki branży w pierwszym kwartale. Dzięki rosnącej świadomości inwestorów na temat rozwiązań przyszłościowych i ogólnej poprawie rynkowych nastrojów, dla wielu trend zaczął się odwracać. W końcu nie sztuką jest zarabiać w okresie prosperity, sztuką jest zarabiać wtedy, gdy inni tracą.

 

Przekuć minus na plus

 

Jakie produkty cieszyły się największym zainteresowaniem? – W naszym przypadku doskonale sprzedawały się m.in. nowatorskie systemy parkingowe. Zaobserwowaliśmy dwukrotnie wyższe wyniki sprzedaży w porównaniu do roku poprzedniego i w tym też sektorze upatrujemy świetnych perspektyw na rok następny – przyznaje Piotr Wiśniewski, dyrektor generalny FAAC Polska. Pomimo mniejszej, niż sprzed roku 2008 ilości inwestycji, polska branża budowlana zdaje się pomału wychodzić z zapaści gospodarczej. Z jednej strony spadki są coraz mniejsze, z drugiej – budujemy coraz inteligentniej i w zgodzie z zachodnimi trendami. – Nowo powstające osiedla mieszkaniowe, biura czy hotele niemal zawsze wyposaża się w system kontroli dostępu (bezpłatnego lub płatnego). Począwszy od prostego szlabanu otwieranego za pomocą pilota, przez zastosowanie bardziej estetycznych (pod względem architektonicznym) słupków hydraulicznych czy sytemów automatycznej kontroli dostępu przy użyciu kart zbliżeniowych, kończąc na płatnych systemach parkingowych. Należy zwrócić uwagę, że w miastach konsekwentnie zwiększa się ilość samochodów i ubywa bezpłatnej przestrzeni do parkowania. Powoduje to u mieszkańców i włodarzy posesji komercyjnych potrzebę tworzenia prywatnych, odgrodzonych od osób niepożądanych miejsc, w których można zaparkować samochód i chęć, gdziekolwiek jest to możliwe, sięgania do kieszeni kierowców – wyjaśnia Piotr Wiśniewski.

 

Automatyka na czasie

 

Czołowi producenci prześcigają się obecnie w propozycjach udogodnień technologicznych. Wpisuje się to niejako w trend domów inteligentnych, gdzie pewne czynności przejmują od nas mechanizmy elektroniczne. I tak, tradycyjne piloty, które przez lata stanowiły jedyne akcesorium do otwierania bram, na bieżąco doczekują się kolejnych usprawnień oraz alternatyw. Przykładem są klawiatury radiowe, które otworzą nam podwoje po wpisaniu odpowiedniego kodu, czy karty dostępu znajdujące zastosowanie w zakładach produkcyjnych i na prywatnych osiedlach. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się nowe funkcje, gdzie dostęp do obiektu możemy uzyskać przy pomocy specjalnej centrali sterującej systemem dostępu (automat do bramy, szlaban, słupek itp.), współpracującej z aplikacją na smartfona, systemy fotokomórek reagujące np. na cofnięcie samochodu oraz napędy zapamiętujące maksymalne wychylenie skrzydeł bramy.

Branża automatyki stoi nieco w opozycji do ogólnej kondycji rynku budowlanego.Trendy mieszkaniowe, zmiany zachodzące w przestrzeniach urbanistycznych, stałe podnoszenie jakości swych produktów przez markowych producentów oraz coraz większa otwartość użytkowników na zmiany i nowinki technologiczne każą spoglądać na przyszłość tego sektora z umiarkowanym optymizmem – podsumowuje kondycję branży Piotr Wiśniewski.

 

źródło: FAAC