Nie ma okien antywłamaniowych, ale...

W ostatnim czasie nasiliły się w prasie publikacje o zaletach okien „antywłamaniowych”, zawierające oczywiste dezinformacje na temat skutecznego zabezpieczenia mieszkań i domów przed włamaniem przez okna. Jako reprezentacja branży stolarki budowlanej czujemy się w obowiązku przestrzec przed możliwym, choć zapewne nieświadomym, wprowadzeniem Państwa czytelników w błąd.

Przede wszystkim chcemy uświadomić potencjalnym inwestorom, że OKNA ANTYWŁAMANIOWE NIE ISTNIEJĄ, gdyż przez każde okno można się włamać. To tylko kwestia czasu, „talentu”, doświadczenia i wyposażenia włamywacza. Obecne na rynku okna o podwyższonej odporności na włamanie potrafią natomiast skutecznie opóźnić włamanie, umożliwiając interwencję właścicieli, policji lub służb ochrony. Dotyczy to w szczególności prób podejmowanych przez przypadkowych włamywaczy, nie wyposażonych w specjalistyczne „złodziejskie” narzędzia i atrybuty typu łom, siekiera, wiertarka i szlifierka kątowa.

Żebyście Państwo mieli świadomość, co oznaczają coraz wyższe okienne klasy odporności na włamanie, podkreślimy, że okna w klasie drugiej (WK-2) są w stanie oprzeć się włamywaczowi przez zaledwie 3 minuty, jeśli wyposażony on będzie tylko we wkrętak, szczypce i klin. Jeżeli natomiast doświadczony złodziej przyjdzie na takie włamanie wyposażony dodatkowo w łom, wiertarkę i szlifierkę kątową, to czas ten skróci się naprawdę radykalnie. (poniżej załączamy tabelkę z opisem odporności okien w poszczególnych klasach).

Z powyższego widać wyraźnie jak może oszukać się nabywca okien, który liczy na to, że kupując okno „antywłamaniowe” zabezpiecza skutecznie swój dom i swoje mienie. Niestety nikt mu nie uświadamia, że dokonując takiego zakupu opóźnia tylko czas włamania przypadkowego, nieprzygotowanego włamywacza. A liczne w ostatnim czasie publikacje sugerują wręcz, że wystarczy zamówić do okien odpowiednie okucia „antywłamaniowe” , albo też odpowiednie szyby „antywłamaniowe” i już można spokojnie wyjeżdżać na urlop ze świadomością skutecznego zabezpieczenia swojej nieruchomości. To niestety nie jest prawdą!

Nie tylko nie istnieją okna „antywłamaniowe”, ale także te uznane za bardziej odporne na włamanie muszą mieć ściśle określoną, przebadaną konstrukcję, i być w określony sposób zamontowane, a więc skutecznie związane z murem. Bo cóż z tego, że zamontują nam najbardziej nawet odporną na włamanie szybę, skoro tradycyjna listwa wokół niej wypadnie po pierwszym silniejszym kopnięciu w tą szybę? Wypadnie oczywiście razem z rewelacyjnie odporną na włamanie szybą! Cóż z tego, że zawiasy (okucia) w okiennym skrzydle będą super-mocne, skoro całe okno będzie zamocowane w ścianie tylko na piankę i co bardziej barczysty złodziej wypchnie całe to okno rozpędzając się zaledwie 2-3 metry?

Prawdziwe okno o udokumentowanej odporności na włamanie, to wyrób, którego CAŁA KONSTRUKCJA została przebadana i wydane zostało dla niej odpowiednie świadectwo klasyfikacji (przykład w załączeniu). I nie mają większego znaczenia pojedyncze elementy jak super-okucie czy super-szyba, ale wyłącznie całe okno z takimi super-elementami i sposób ich montażu w oknie i całego okna w murze. Okna bez świadectwa badania na odporność na włamanie należy uznawać za wyrób bezklasowy, a więc w ogóle nie odporny na jakąkolwiek próbę włamania. Wydaje nam się istotne przekazanie tej wiedzy tym wszystkim Waszym czytelnikom, którzy dają się namówić na różne super-elementy „antywłamaniowe”, płacą dużo więcej za takie „zabezpieczenia”, a w zakresie bezpieczeństwa nie zyskują tak naprawdę nic.

Tabela z właściwościami odporności na włamanie w poszczególnych klasach okiennych (wg Normy PN-EN 1627:2006) :