Czasy pandemii sprawiły, że częściej niż wcześniej marzymy o własnym domu, koniecznie z ogrodem. O przestrzeni skrojonej na miarę naszych potrzeb, efektownej, bliskiej naturze, bezpiecznej, wygodnej i ekonomicznej. Efektem jest umocnienie się pięciu istotnych trendów w budownictwie jednorodzinnym. Trendów, które nie przeminą wraz z zakończeniem epidemii.
#1 Minimalizm i zwrot ku naturze
Zarówno w nowo budowanych domach, jak i w tych poddawanych renowacji widoczny jest powrót do minimalizmu. Proste, ale nowoczesne bryły domów, bardzo często wkomponowane są w otoczenie, czasami stają się wręcz jego elementem, kiedy np. dom wbudowany jest w pagórek, czy obudowuje drzewo. Również modernizowane domy, dzięki minimalistycznemu podejściu i zwrotowi ku naturze, zyskują wyjątkowy charakter: proste dachy, oszczędne elementy ozdobne, jednolita, harmonijnie wkomponowana w otoczenie elewacja – nienachalna elegancja jest ponadczasowa. Uwzględnia ona również optymalne wykorzystanie przestrzeni w domu i wokół niego. Wnętrze domu powinno być maksymalnie doświetlone, dlatego coraz częściej decydujemy się na przeszklone ściany oraz ogromne okna sięgające od podłogi niemal do sufitu.
– Nowoczesne domy otwierają się na naturę. Oznacza to, że niezależnie od tego, czy jest to nowy budynek, czy też zmodernizowany dom typu kostka, architekci uwzględniają w projektach możliwość bliskiego kontaktu z naturą. Dlatego ogrody stają się niejako przedłużeniem salonów, a tarasy dodatkową przestrzenią mieszkalną. Z tego powodu cenione są rozwiązania pozwalające na otwarcie wnętrz domów na ogród bez zbędnych przeszkód, czyli np. okna tarasowe z progiem zlicowanym z podłogą – wyjaśnia Szymon Krauze, marketing manager w G-U Polska, firmie produkującej innowacyjne rozwiązania do stolarki okiennej i drzwiowej.
#2 Nowoczesne, solidne drzwi wejściowe
Zmienia się również podejście do drzwi wejściowych. Zgodnie z ostatnimi trendami są one bowiem nie tylko zabezpieczone przed ewentualnym włamaniem, ale także coraz częściej wyposażane w udogodnienia, ułatwiające korzystanie z nich oraz kontrolę. W najbliższym czasie standardem w drzwiach wejściowych stanie się prawdopodobnie wielopunktowy zamek automatyczny. Zwykle rygluje on drzwi w kilku punktach, najczęściej w trzech. Ponieważ jest automatyczny, mamy gwarancję, że po wejściu do domu drzwi same się zaryglują, nie musimy więc pamiętać o przekręcaniu klucza.
– Największym atutem tego typu rozwiązań są dodatkowe punkty ryglowania. Na przykład zamek GU-SECURY Automatic-DR rygluje drzwi w trzech punktach: przy progu, przy górnej ościeżnicy i w okolicy klamki. Zapewnia ponadto podwójne bezpieczeństwo, gdyż jego konstrukcja opiera się na połączeniu automatycznego zapadkorygla i haka ryglowego, które skutecznie uniemożliwiają manipulację czy próbę podważenia – wyjaśnia Szymon Krauze z G-U Polska.
Coraz częściej również w domach jednorodzinnych spotykamy rozwiązania pozwalające na otwieranie drzwi wejściowych bez użycia klucza, przy pomocy klawiatury kodowej, breloków, kart, a także czytnika linii papilarnych. Aby było to możliwe, zamek wielopunktowy trzeba połączyć z silnikiem (np. A-Öffner/A-ÖffnerServo) oraz elektronicznym przepustem kablowym (np. SECUREconnect 50/200).
– Inteligentne sterowanie drzwiami wejściowymi to trend, który przeszedł z budynków wielorodzinnych również do budownictwa jednorodzinnego. Takie rozwiązania, jak np. czytnik linii papilarnych, to nie tylko wygoda dla domowników (bo nie trzeba nosić klucza, nie można go więc zgubić). Czytnik, jak np. nowość w ofercie G-U – ekey dLine – może być obsługiwany zdalnie za pomocą aplikacji w telefonie. Ta opcja przydaje się, gdy chcemy kogoś wpuścić do domu podczas naszej nieobecności – na przykład gości, których nie zdążyliśmy odebrać z lotniska – podpowiada ekspert G-U Polska.
Podkreśla, że nowoczesny czytnik linii papilarnych to rozwiązanie inteligentne, które się uczy: reaguje na zmiany nawyków, uwzględnia wzrost palców dzieci. Zastosowano w nim technologię czujników RF, które reagują tylko na żywe palce. Urządzenie może zapamiętać linie papilarne (nie odciski palców) do 20 użytkowników.
#3 Światło, design i ergonomia
Wystarczy się rozejrzeć – współczesne domy i mieszkania to przede wszystkim duże okna, o ile to możliwe, sięgające od podłogi do sufitu. Rozwiązaniem na miarę obecnych trendów są okna tarasowe podnoszono-przesuwne typu HS. Nie tylko dlatego, że technologia ta pozwala na montaż naprawdę dużych przeszkleń, także w narożnikach domu (rozwiązanie z ruchomym słupkiem), ale przede wszystkim dlatego, że jest komfortowe w obsłudze, zaprojektowane w obowiązującym nurcie i idealnie otwiera się na otoczenie.
Po pierwsze okna podnoszono-przesuwne są skonstruowane tak, aby po otwarciu nie zajmowały dodatkowej przestrzeni w mieszkaniu (skrzydło przesuwa się i „nakłada” na część nieruchomą). Po drugie – dzięki możliwości montażu okien o szerokości skrzydła nawet 3300 mm, po otwarciu znika granica między wnętrzem a tarasem. Tym bardziej, że – po trzecie – dzięki specjalnej konstrukcji progu można uzyskać tzw. „próg na zero”, czyli zlicowany z podłogą. Wówczas jedyną granicą między mieszkaniem a tarasem będzie prowadnica skrzydła ruchomego, o wysokości kilku milimetrów.
– Okna tarasowe typu HS są obecnie najmodniejszym rozwiązaniem. Coraz wyraźniej zarysowuje się również trend wyposażania ich w napędy. W minimalistyczny styl wpisuje się napęd HS ePOWER, całkowicie ukryty w ramie skrzydła i obsługiwany za pomocą akumulatorów wbudowanych w skrzydło ruchome. Co ważne, drzwi tarasowe z napędem – po odpowiednim doposażeniu systemu – można obsługiwać zdalnie, za pomocą smartfonu: sprawdzić, czy są otwarte, czy zamknięte lub uruchomić na odległość, np. aby wypuścić psa do ogrodu – opisuje Szymon Krauze z G-U Polska.
#4 Smart home – dom spersonalizowany
Rozwiązania smart home stają się coraz powszechniejsze. Możemy zdalnie otwierać drzwi wejściowe i tarasowe, zamontować siłowniki do klasycznych okien, które będą współpracować z czujnikiem pogodowym i w razie potrzeby – bez naszej ingerencji – zamkną okna. W inteligentnym domu zaprogramować możemy znacznie więcej: ogrzewanie czy natężenie światła, tak aby współgrały z harmonogramem dnia domowników.
– Ponieważ chcemy mieć w domach więcej światła, zmieniło się nie tylko podejście do wielkości okien, ale i do ich ochrony. Rolety zewnętrzne ustępują miejsca żaluzjom fasadowym, które nie tylko świetnie wyglądają, ale i pozwalają na dostosowanie stopnia zaciemnienia wnętrza do upodobań mieszkańców. Dodają bryle lekkości, nawet jeśli montowane są na bardzo dużych przeszkleniach – mówi Maciej Szczepański – ekspert od rolet i żaluzji marki KRISPOL.
Żaluzje fasadowe są wsparciem dla rozwiązań smart home i domu energooszczędnego. Zapewniają skuteczną osłonę termiczną w czasie upałów (montowane są np. od strony południowej, wykorzystywanej w domach energooszczędnych do ogrzania i doświetlenia pomieszczeń). Między powierzchnią lamelową, a szybą wytwarza się bariera termiczna, która spowalnia wymianę ciepła. Dzięki temu w czasie upałów można obniżyć temperaturę wewnątrz budynku nawet o 10°C.
– Przewagą żaluzji fasadowych nad roletami zewnętrznymi jest możliwość regulacji – dzięki zmiennemu kątowi ustawienia lameli – dostępu światła, a więc i ciepła, do wewnątrz. Co istotne, żaluzje mogą współpracować z systemem automatyki pogodowej (czujniki pogodowe), mogą też być automatycznie sterowane za pomocą napędu lub smartfonu – podpowiada ekspert marki KRISPOL.
#5 Energooszczędność naprawdę w cenie
Trend związany z energooszczędnością z pewnością w tym roku zyska na znaczeniu. Rosnące rachunki za elektryczność i gaz sprawiają, że bacznie przyglądamy się rozwiązaniom, które pozwalają na oszczędności w zużyciu energii. Odpowiednie ustawienie czujnika temperatury pieca gazowego, czujnika pogodowego sterującego żaluzjami fasadowymi oraz montaż okien tarasowych z progiem niwelującym mostki termiczne (np. GU-thermostep), panele fotowoltaiczne – to tylko kilka z rozwiązań, które pozwalają na oszczędność energii grzewczej w dłuższym czasie.
– Elementem, o którym często zapominamy, jest brama garażowa. Jeśli garaż jest połączony z bryłą budynku, warto zadbać o to, aby zamontować tzw. ciepłą bramę, np. VENTE K2 RFS 60 o panelach grubości 60 mm, przeznaczoną do domów energooszczędnych. Posiada ona podwójne uszczelnienie dolnego panelu, uszczelnienia międzysekcyjne oraz dodatkową uszczelkę obwodową, niwelującą mostki termiczne pomiędzy ścianą a kątownikami. Dzięki tym rozwiązaniom udało się osiągnąć współczynnik U=0,9 [W/m2K], który poświadcza jej wyjątkową energooszczędność (niweluje straty ciepła) – dodaje Tomasz Kubczak – ekspert od bram garażowych marki KRISPOL.
Planując budowę czy modernizację domu, coraz uważniej przyglądamy się rozwiązaniom energooszczędnym. Nic dziwnego, lawinowy wzrost kosztów energii odczuwamy na każdym kroku. Jednak nie tylko ten trend będzie w najbliższym czasie obowiązywać w budownictwie jednorodzinnym, choć w wielu przypadkach może być dominujący. Nadal w cenie będą nowoczesne, minimalistyczne domy z ogromnymi przeszkleniami, z efektownymi żaluzjami i oknami, którymi można sterować zdalnie. Wejścia do domu strzec będą nowoczesne, bezpieczne drzwi z zamkiem niemal nie do sforsowania. A dom, otwarty na naturę i idealnie wkomponowany w otoczenie, będzie azylem nawet w tych niełatwych, pandemicznym czasach.
źródło: Grupa G-U