Wraz z końcem lata zmieniają się urlopowe destynacje. Przyjęło się, że jesienią i zimą większym powodzeniem wśród turystów cieszą się góry. Poranne mgły, feeria barw na górskich stokach i wieczorny kubek kakao przed kominkiem po wyczerpującej wędrówce. Wyjeżdżając na wypoczynek w góry wybieramy zwykle klimatyczne drewniane domy i pensjonaty. Za co je kochamy i dlaczego?
Z wizytą u Śpiącego Rycerza
Najbardziej rozpoznawalnym kurortem górskim w Polsce jest oczywiście Zakopane. Malowniczo położone pośród majestatycznych Tatr przyciąga lokalnym góralskim folklorem, pyszną kuchnią i niezwykłą architekturą. Budownictwo podhalańskie charakteryzuje się strzelistością wynikającą z uwarunkowań pogodowych. Po spadzistych dachach z łatwością osuwa się śnieg. Klasyczny dom góralski jest oczywiście drewniany, do jego budowy wykorzystuje się najczęściej drewno świerkowe. Z architektury podhalańskiej na przełomie XIX i XX wieku wykształcił się styl zakopiański, zapoczątkowany przez Stanisława Witkiewicza. Willa „Koliba” jego projektu to swoisty romans budownictwa polskich górali ze sztuką secesyjną. Wybudowana z rozmachem i klasą, z dbałością o detal i w poszanowaniu tradycji, stałą się inspiracją dla kolejnych rezydencji. Powielały one jej charakterystyczne elementy: wysoką podmurówkę, układane w zrąb płazy, urozmaiconą bryłę i bogate zdobnictwo. Przez lata styl ten ewoluował i dziś w samym Zakopanem oraz innych tatrzańskich miejscowościach turystycznych znaleźć można najpiękniejsze przykłady drewnianego budownictwa willowego. To prawdziwy wabik na turystów, którzy poza pięknem krajobrazu, odwiedzają Podhale również po to, by obcować z góralską tradycją.
Drewno znaczy ciepło
Drewno jako budulec używane jest nie tylko ze względu na przywiązanie do tradycji. To wybór bardzo praktyczny. Wyjątkowa izolacyjność tego materiału przekłada się na oszczędność energii, co jest niezwykle ważne w surowym klimacie. Dla turystów jednak ten aspekt nie jest tak bardzo istotny. Wybierając kwaterę kierują się innego rodzaju ciepłem. Tym, którym drewno emanuje nadając wnętrzom niepowtarzalny charakter. Nie tylko w niewielkich górskich chatach, ale też pensjonatach i hotelach dba się o to, aby aranżacja pomieszczeń wydobywała i podkreślała atuty drewna, jako naturalnego łącznika z otaczającą nas przyrodą. Ciepłe kolory, miękkie tkaniny, nastrojowe światło, wygodne meble, w których można się rozsiąść i zapomnieć o świecie. Górski wystrój otula nas, ogrzewa po wędrówce i kontrastuje z surowością krajobrazu za oknem.
Tradycyjne budownictwo, nowoczesne technologie
Współczesna architektura drewniana tylko powierzchownie jest cytatem z klasyki. W rzeczywistości w budownictwie tym, szczególnie w warstwie wykończeniowej, stosuje się najnowsze rozwiązania i zaawansowane technologie. Co istotne, nie odbywa się to kosztem wyglądu drewna, w którym architekci i konstruktorzy bardziej niż kiedykolwiek cenią piękno naturalnego kolorytu, faktury i usłojenia. Gdzie zatem ukryta jest współczesna technika? – Chociażby w drewnianych oknach, które są absolutnym must have w domu o drewnianej konstrukcji. – opowiada Mariusz Kubik, dyrektor Produkcji w spółce BMK Europe S.A., właściciela marki Urzędowski – W ostatnich latach dużą uwagę poświęcono udoskonalaniu technologii związanych z energooszczędnością okien. Konstruktorzy dążą to obniżania tzw. współczynnika „Uw”, który jest miernikiem ilości ciepła przenikającego przez okno lub drzwi tarasowe przy zmiennej temperaturze. Istotny jest również system szybowy. Za jedne z najbardziej energooszczędnych systemów, uznaje się obecnie przeszklenia trzyszybowe, oddzielone ramkami dystansowymi. Zestaw szybowy wypełnia się dodatkowo gazem szlachetnym takim jak argon czy ksenon. Z kolei dodając „ciepłą ramkę” międzyszybową niweluje się wychładzanie szyby przy krawędzi.
Krajobraz naszych rodzimych gór, niezależnie od regionu, dopełnia drewniana architektura, pełna czaru, ciepła i historii. Ten krajobraz w barwach jesieni nabiera wyjątkowego uroku. Warto zatem zaplanować w nadchodzącym czasie choć jedną górską wyprawę i cieszyć oczy pięknymi widokami.
źródło: Urzędowski
