Jak żyją Polacy - kupujemy mieszkania czy stawiamy na wynajem
Jak żyją Polacy - kupujemy mieszkania czy stawiamy na wynajem

Na początku pandemii ponad 62% badanych Polaków spodziewało się pogorszenia stanu swoich finansów. Faktycznie problem ten dotknął 40% społeczeństwa. Stajemy się coraz bardziej zamożnym narodem. Z danych wynika, że w 2019 roku w Polsce mieszkało 265,4 tys. osób zamożnych, co stanowi wzrost o 13,2% w porównaniu do poprzedniego roku. Oczywiście istnieje nadal wiele miejsc, w których zarabia się minimalną krajową, jednak coraz więcej firm docenia swoich pracowników i płaci im godziwe wynagrodzenie. Przyzwoite pensje i wysoka zdolność kredytowa spowodowały, że w ostatnim czasie obserwujemy znaczny wzrost zakupów mieszkań – zarówno na użytek własny, jak i w celach inwestycyjnych, np. na wynajem. 

Skąd ta chęć Polaków do inwestowania? Poczuliśmy się ponownie dość pewnie. Ponieważ, jak się okazuje, nawet przedłużający się okres trwania pandemii nie zrujnował krajowej gospodarki. Oczywiście są sektory, które ucierpiały bardziej, także w branży nieruchomościowej. Najem krótkoterminowy, hotelarstwo, restauratorzy dopiero od niedawna mają szansę, by ponownie funkcjonować. I miejmy nadzieję, że tak już pozostanie.

Czy Polacy chcą się nadal zadłużać?

Biorąc pod uwagę wskaźniki, które pokazują znaczny przyrost zaciąganych kredytów, Polacy nie mają oporów przed zaciąganiem kredytów. W pierwszej połowie roku wzięliśmy na kredyt już łącznie 42 mln złotych. Według analityków do końca roku liczba ta wzrośnie do 83 mld złotych. Zdaniem ekspertów ten trend może świadczyć nie tylko o konieczności, ale o wyborze osób, które mając dobrą sytuację finansową, podejmują decyzję o wzięciu kredytu w celach inwestycyjnych. To wszystkie te osoby, które dość pewnie czują się w swoich zawodach, jak np. informatycy, lekarze, prawnicy. Mając stabilne dochody budują swój majątek w nieruchomościach, które wynajmują. Także na najem decydują się te osoby, które są w stanie sprostać finansowo wynikającym z tego tytułu zobowiązaniom.

Biorę kredyt, bo mnie na niego stać

Ci, którzy zaciągają kredyty, ale stać ich na spłacanie kolejnych rat, są pewni ciągłości uzyskiwania dochodów. Nawet gdyby przez jakiś czas nabyte przez nich nieruchomości się nie wynajmowały, będą w stanie spłacać raty kredytu. – Taką sytuację obserwuję wśród naszych klientów. Większość kupuje mieszkania jako inwestycje, które będą „pracowały”. Nie martwi ich przy tym sytuacja, w której mieszkanie będzie przez moment nie wynajęte. Dlatego z mojej perspektywy, odpowiedź na pytanie, czy Polacy chcą się nadal zadłużać, brzmi: tak. Przy czym dla wielu jest to wybór, a nie konieczność. – uważa Marcin Kuryło, współwłaściciel w firmie Horyzont Inwestycji. Jeszcze kilka lat temu zaciąganie zobowiązań wobec banków było wynikiem braku innej możliwości nabycia nieruchomości. Ludzie brali wówczas kredyty by sfinansować zakup mieszkań czy domów dla własnych potrzeb – po prostu chcieli w nich zamieszkać. Sytuacja, którą obserwujemy dzisiaj, wynika, obok lepszych zarobków, także z większej świadomości w kwestii zarządzania swoimi finansami.

Inwestuj świadomie

Jako społeczeństwo jesteśmy dziś lepiej wyedukowani ekonomicznie. Są osoby, które nie decydują się na zakup własnego mieszkania i obciążania się kredytem hipotecznym, bo oznacza to bardzo często związanie się na dłużej z jednym miejscem. Stawiają więc na wynajem. To daje im dużą wolność. Dzisiaj mogą mieszkać w jednej części kraju, jutro w innym mieście, a może nawet za granicą. Dlatego decyzje o tym, czy wynajmować mieszkanie czy kupować je w kredycie, są podejmowane bardziej świadomie i przemyślanie. Uwzględniają to, co ważne tu i teraz, ale także plany na przyszłość, które mogą się wiązać np. z przeprowadzką. Polacy częściej biorą pod uwagę także swoją dojrzałość do zainwestowania, która wyraża się m.in. w posiadaniu odpowiedniego zaplecza finansowego. Niemniej z badania Krajowego Rejestru Długów wynika, że aż co czwarty Polak zaciągając kolejny kredyt, raczej nie myśli o tym, jak go spłaci. – Tylko zakup nieruchomości na kredyt, gdy mnie na niego stać, jest wyrazem odpowiedzialności i umiejętności patrzenia na życie z uwzględnieniem długofalowej perspektywy. – konkluduje ekspert z firmy Horyzont Inwestycji.