Polacy wciąż nie wiedzą co pochłania najwięcej energii w ich domach
Polacy wciąż nie wiedzą co pochłania najwięcej energii w ich domach

Z badania opinii publicznej „Energooszczędność moim domu 2015” wynika, że ponad połowa Polaków nadal nie wie, że najwięcej energii w ich domach pochłania ogrzewanie.

Choć o problemach energetycznych w skali mikro i makro, mówi się w ostatnich latach często, to większość Polaków wciąż nie wie, które elementy gospodarstwa domowego są najbardziej energochłonne. W przeprowadzonym w kwietniu 2015 r. sondażu opinii publicznej „Energooszczędność w moim domu”1 46% respondentów stwierdziło, że najwięcej energii w ich domach pochłania zasilanie urządzeń elektrycznych. Tylko 24% badanych wskazało na ogrzewanie pomieszczeń. W rzeczywistości na ogrzewanie zużywamy ponad 70% energii pobieranej na potrzeby funkcjonowania gospodarstw domowych. „W podobnym badaniu, przeprowadzonym w 2013 roku, także najwięcej ankietowanych (51%) jako najbardziej energochłonny element gospodarstwa domowego wskazało sprzęt RTV/AGD” – mówi Paulina Gadomska-Dzięcioł z Effective PR, organizator badania. „Te wyniki pokazują, że mimo podejmowanych programów edukacyjnych, wiedza z zakresu energochłonności naszych domów zmienia się bardzo powoli”.

Takie wyniki niepokoją przede wszystkim ze względu na rosnące zagrożenia związane z nadmierną emisją dwutlenku węgla oraz wyczerpywaniem się nieodnawialnych źródeł energii, wykorzystywanej do ogrzewania, i idącą za tym konieczność ograniczenia jej zużycia. „Sektor mieszkaniowy to największy krajowy konsument energii” – mówi arch. Monika Kupska-Kupis z firmy VELUX, ekspert kampanii Energooszczędność w moim domu. „W Europie budynki pochłaniają około 40 % zużywanej energii, kryjąc duży potencjał jeśli chodzi o zmniejszenie zużycia”. Aby znacząco ograniczyć ilość energii potrzebnej dla budownictwa mieszkaniowego, konieczna jest popularyzacja energooszczędnych standardów w budownictwie. Dotyczy to zarówno nowobudowanych domów, jak i już istniejących. „Są rozwiązania, które pozwalają zmodernizować nawet bardzo stare budynki, znacząco podnosząc ich standard energetyczny” – dodaje Piotr Pawlak z firmy ROCKWOOL. „Jeśli średnie zapotrzebowanie na ciepło w budynkach konwencjonalnych, budowanych starymi metodami wynosi od 120 kWh/m2 do 250 kWh/m2 (rocznie), to dzięki termomodernizacji można je zmniejszyć do standardu energooszczędnego, tj. 60—70 kWh/m2. Do tego potrzebne jest jednak przekonanie właścicieli, że warto, również z powodu konkretnych oszczędności finansowych z tytułu mniejszych opłat eksploatacyjnych”.

O korzyściach wynikających z termomodernizacji wie, i zdaje się być przekonana, coraz większa część polskiego społeczeństwa. W badaniu „Energooszczędność w moim domu 2015” najczęściej wskazywanym działaniem, które może przynieść największe oszczędności finansowe, była termoizolacja, rozumiana jako ocieplenie ścian, fundamentu i dachu (74% wskazań). Natomiast na drugim miejscu na liście działań zmierzających do zmniejszenia domowych opłat za energię znalazła się wymiana żarówek tradycyjnych na bardziej energooszczędne źródła światła (65% wskazań). W pytaniu dotyczącym czynników wyboru oświetlenia większość respondentów (78%) podkreśliło, że w pierwszej kolejności kieruje się  kryterium energooszczędności, następnie kryterium ceny i zastosowania technologii LED.

„Rzeczywiście energooszczędne źródła światła, w tym lampy LED, stają się już właściwie standardem” – mówi dr Andrzej Wiśniewski, doradca techniczny OSRAM. „Najważniejszą zaletą oświetlenia LED jest mniejsze zużycie energii (nawet do 90%), w porównaniu z tradycyjnymi źródłami światła.  Ponadto diody elektroluminescencyjne są nadzwyczaj trwałe, mogą świecić do 40 tys. godzin. Są także znacznie bardziej odporne na częste włączania i wyłączania oraz wahania napięcia. M.in. za te właśnie cechy twórcy technologii LED niedawno otrzymali Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki2”. Co ciekawe, pytani o najważniejsze czynniki wyboru oświetlenia respondenci badania „Energooszczędność w moim domu” najrzadziej wskazywali markę produktu. A ta, jak podkreśla dr Wiśniewski, ma istotne znaczenie: „Należy zwracać szczególną uwagę na wybór odpowiednich typów lamp LED, ponieważ na rynku dostępnych jest wiele tego typu źródeł światła o niskiej jakości, które nie zapewniają odpowiednio wysokich oszczędności eksploatacji oświetlenia, bezpieczeństwa użytkowania, a wytwarzane światło może  niekorzystnie oddziaływać na wzrok użytkowników. Wybór markowych produktów gwarantuje niskie koszty eksploatacji oświetlenia oraz bezpieczną eksploatację lamp LED”.

Badanie opinii publicznej „Energooszczędność w moim domu 2015” zrealizowano w ramach kampanii edukacyjnej, prowadzonej z inicjatywy firm z branży budownictwa zrównoważonego: NSG Group, OSRAM, ROCKWOOL i VELUX. Celem kampanii jest zwiększenie świadomości społecznej w zakresie ograniczenia energochłonności budynków oraz stosowania rozwiązań zmniejszających zużycie energii w mieszkaniach i domach.

 

źródło: Kampania „Energooszczędność w moim domu”